Malutką koteczkę na dworcu kolejowym znalazł maszynista pociągu. Siedziała tak blisko krawędzi peronu, że bał się, że wpadnie wprost pod ruszający pociąg. I tak oto kocie dziecko ruszyło w swoją pierwszą wyprawę w życiu. Wspólnie z maszynistą pociągu przyjechała do Piotrkowa, gdzie została przekazana wolontariuszce fundacji.

Na cześć pana maszynisty, swojego ojca chrzestnego otrzymała to nietypowe imię – nadajnika umożliwiającego lokalizowanie pociągów 🙂

Balisa jest radosnym kotem uwielbiającym zabawy z ludźmi i innymi kotami. Kocha przytulać się do człowieka, spać w łóżku, jeść, ganiać z innymi kotami, skakać za wędką i turlać piłeczki.